Wyświetlenia 282
Ocena 0/5.0
Fale wyprysków
Temat powraca, zatem warto się nad nim na chwilę zatrzymać.
Jakie są główne przyczyny?
- Nieprawidłowe lub znacząco odmienne (od codziennego lub dotychczasowego) odżywianie:
- Pojawienie się lub nadmierna ilość (nie ważne ile, ale jak często jedzone) słodyczy i cukru
- Pojawienie się lub nadmierna ilość w diecie produktów mlecznych (sery, jogurty, lody, etc.)
- Pojawienie się lub nadmierna ilość w diecie produktów zbożowych zawierających gluten (pieczywo, makaron, ciasta, naleśniki, pierogi)
- Pojawienie się lub nadmierna ilość w diecie alkoholu
2. Spożywanie produktów, które mogą zawierać duże ilości substancji chemicznych – doskonałym przykładem są obecnie truskawki, poziomki, jagody (tak długo, jak nie są to produkty krajowe i sezonowe, ryzyko jest bardzo duże, że wystąpi forma alergii pokarmowej i wyprysków)
3. Podróże na duże dystanse bez znaczenia czy samochodem, pociągiem, czy też samolotem!
Przy punkcie trzecim muszę zatrzymać się na dłużej… będzie drastycznie…
Musimy wreszcie zrozumieć i zaakceptować fakt, iż nie zostaliśmy stworzeni do szybkiego przemieszczania. Gdyby było inaczej wyglądalibyśmy zapewne bardziej jak lampart lub orzeł.
Jak zapewne wiemy tak nie jest, w związku z tym należy zrozumieć, iż pomimo znalezienia sposobów, jak przemieszczać się szybko nie oznacza to, że nasze ciało jest na to równie gotowe, jak nasza chęć i psychika.
Warto rozumieć, że nigdy nie podróżujemy sami (dobrze, że nie trzeba tego uwzględniać kupując bilety!). Podróżują z nami miliardy bakterii, grzybów, pleśni i innych pasożytów, które mają nasz lokalny rodowód i przyzwyczajenia. Warto wiedzieć również, że tych wszystkich pasożytów jest więcej w ciele niż naszych własnych komórek!
Dlaczego jest to ważne? O ile nasz organizm jest w stanie przetrwać np. lot samolotem, to już takiej wytrzymałości nie mają nasi „lokatorzy”. Napiszę bardzo brutalnie i dosadnie, bo zależy mi na pełnym zrozumieniu tematu.
***Osoby szczególnie wrażliwe z góry przepraszam i uprzedzam, że nastąpi drastyczny odcinek tego wywodu. Zaznaczę również, że jest to uogólnienie w celu lepszego zrozumienia tematu, a nie wykład z przyrody.
W trakcie podróży umiera bardzo dużo organizmów w nas żyjących. My zawozimy te wszystkie trupy w miejsce docelowe naszej podróży i tam okazuje się, że w naszym ciele jest wolne miejsce – to tak, jak by opróżnić połowę Złotych Tarasów i wywiesić transparent „lokal za darmo, kto pierwszy, ten lepszy”. To samo dzieje się w naszym ciele. Dochodzi do brutalnej inwazji naszego ciała. Próbują zamieszkać w nas „wakacyjne” pasożyty, więc dochodzi do wojny domowej w naszym własnym ciele, z tymi lokatorami, których przywieźliśmy z Polski. To faza pierwsza. Zazwyczaj to słynne 3 dni zemsty różnych bóstw z różnych części świata. Później nasz jakże mądry organizm stabilizuje się i powraca do względnej równowagi z nowymi lokatorami. Ale my zazwyczaj wracamy do domu prędzej czy później. Zatem mamy wojnę domową numer dwa. Zabieramy wakacyjne bakterie do samolotu, tam znowu eksterminacja i wszystkie te trupy przywozimy do domu. I jak tu się dziwić, że są i będą wypryski? Organizm jakoś musi się pozbyć tych wszystkich śmieci. My za to na dokładkę zamiast wspomóc naturalne oczyszczanie, maszerujemy do dermatologa, dostajemy jak zwykle antybiotyk, robimy trzecią w krótkim okresie czasu zagładę bakterii w nadziei, że to na następny dzień zaowocuje piękną i nieskazitelną skórą. Tak nie będzie. Długofalowe skutki będą uciążliwe, a powrót do równowagi po antybiotyku zajmie około 6 miesięcy, jak nie dłużej.
Podsumowując zatem fale wyprysków powodowane podróżami:
- Śmierć polskich bakterii w drodze na wakacje – trupy naszych pasożytów na wakacjach
- Wojna domowa naszych polskich lokatorów z nowymi, chętnymi na zamieszkanie w nas osobnikami wakacyjnymi
- Powrót z wakacji, druga fala masowej eksterminacji
- Trupy wszystkich trzech powyższych, które przywozimy w pakiecie powakacyjnym
Co można zrobić?
- Jeść naturalne probiotyki, które wspomogą naturalne wyrównanie i uzupełnienie brakującej flory bakteryjnej
- Pić dużo wody, aby umożliwić proces oczyszczania
- Zrobić dietę oczyszczającą – najbezpieczniejszą wersją są po prostu zupy warzywne
- Stosować z większą regularnością pilingi i maski oczyszczające
- Jeśli kondycja na to pozwala, warto skorzystać z sauny lub innej formy aktywności, która wzmaga pocenie (wydalanie toksyn)
Mam nadzieję, że ten artykuł okazał się pomocny i otworzył nam oczy na to, co dzieje się w naszym własnym ciele.
Źródła obrazków:
http://dzienniksuperbohaterow.blogspot.com
https://chemopol.pl
http://teczowakraina.edu.pl